sobota, 19 października 2013

Curry z ciecierzycy

Przyszła jesień, czas powrócić do rozgrzewających przypraw, dużej ilości cebuli, czosnku... Tak tak do kuchni indyjskiej :). Zatęskniłam, bo lato nie sprzyja takim smakom. Łezka się w oku kręci za tym na co czekać przyjdzie mi cały długi rok, sezon na świerzyznę jest w tym kraju zdecydowanie za krótki.
Tym razem nie zamierzam się poddać jesiennej chandrze. To dobry czas na przemyślenia i zmiany, na które nie ma czasu w lecie, pełnym rozbiegania w myślach i czynach. Daję sobie trochę czasu na błogie lenistwo, naładowanie akumulatorów, nabranie mocy twórczej. Każdy dzień może być piękny, trzeba tylko umieć wsłuchać się w siebie :)


Curry z ciecierzycy jest po pierwsze niesamowicie pyszne. A przy okazji proste w przygotowaniu, sycące i zdrowe. Można serwować z chlebem, ryżem lub indyjskimi chlebkami chapati. 






CURRY Z CIECIERZYCY
przepis pochodzi z bloga Every Cake You Bake
dla 4 osób

Składniki:
2 cebule pokrojone w cienkie piórka
4 ząbki czosnku drobno posiekane
1 łyżka oleju
1 łyżeczka chilli w proszku
2 łyżeczki soli
1 łyżeczka kurkumy
1 łyżeczka papryki słodkiej w proszku
1 łyżeczka zmielonego kminu rzymskiego (ja ziarna ucieram w moździerzu)
1 łyżeczka zmielonej kolendry (j.w.)
1 łyżeczka przyprawy garam masala
2 puszki (około 800 gr) ciecierzycy, odcedzonej
1 puszka pomidorów
100 ml śmietanki kremowej 30-36%

Olej rozgrzać w garnku o grubym dnie. Wrzucić cebulę i czosnek, smażyć na średnim ogniu do miękkości. Dodać wszystkie przyprawy oprócz garam masala (chilli, sól, kurkuma, papryka, kmin, kolendra), smażyć 1 min. Dodać ciecierzycę i pomidory z puszki (razem z sokiem). Wymieszać i gotować pod przykryciem ok. 20 min., mieszając od czasu do czasu. Wlać śmietankę, przyprawić garam masalą i gotować jeszcze 10 min.



Smacznego!

środa, 2 października 2013

Słonaczna Tarta na pożegnanie lata

Doskonałość roku. Czyste uzależnienie. Perfekcyjne połączenie ciasta i kremu. Tą tartę trzeba spróbować choćby raz. A później... Później sami zobaczycie :)


Tarta z kremem waniliowym
przepis pochodzi z bloga Kwestia Smaku

Składniki:
Spód:
175 gr masła
3 żółtka
1 łyżeczka miodu
60 gr cukru pudru
szczypta soli
ziarenka z 1/2 laski wanilii
skórka starta z 1/2 pomarańczy
skórka starta z 1/2 cytryny
250 gr mąki pszennej

Do misy miksera włożyć pokrojone na kawałki masło i resztę składników, oprócz mąki. Zmiksować do połączenia składników w jednolitą masę. Dodawać stopniowo mąkę, miksować na gładką masę. Uformować kulę, zwinąć w folię i włożyć do lodówki na 1 godzinę.
Formę do tarty (średnica 24-28 cm) wysmarować masłem. Ciasto rozwałkować na grubość 4 mm (najlepiej pomiędzy dwoma kawałkami papieru do pieczenia). Przełożyć do formy, wyklejając także brzegi ciastem. Ciasto podziurkować widelcem i włożyć do lodówki. Piekarnik nastawić na 180 st., wstawić ciasto i piec 18 minut do zarumienienia. Po upieczeniu dobrze ostudzić, tak żeby masę kłaść na ostudzone już ciasto.

Masa:
375 gr mleka 3,2%
125 gr śmietany kremówki 30%
175 gr cukru
6 żółtek
35 gr mąki pszennej
1 laska wanilii

Oraz: świeże owoce, galaretka cytrusowa

Do garnka wlać mleko i śmietankę. Podgrzewać na średnim ogniu, aż będzie bardzo gorące (utworzy się błonka na powierzchni), ale nie może się zagotować.
W misce miksera wymieszać (lub zmiksować na małych obrotach) żółtka z cukrem, dodać mąkę i ponownie wymieszać. Na koniec dodać ziarenka z laski wanilii.
Do miski z żółtkami wlewać bardzo powoli gorące mleko ze śmietanką cały czas miksując na małych obrotach. Masę przelać z powrotem do garnka i podgrzewać mieszając aż krem zgęstnieje i zacznie się gotować.
Gotowy gęsty krem przełożyć do miski i szybko schłodzić mieszając żeby nie zrobił się kożuch. Gdy ostygnie krem można wstawić do lodówki.


Gdy spód i krem będą całkowicie ostudzone, nałożyć krem na spód, przystroić owocami. Warstwa kremu powinna mieć około 1 cm, jeśli nałożymy więcej tarta może się rozpadać. Galaretkę zrobić z połową wody podanej na opakowaniu, gdy zacznie tężeć posmarować nią owoce (np. przy pomocy pędzelka). Tartę przechowywać w lodówce. UWAGA mocno uzależnia :)

Smacznego!