wtorek, 27 listopada 2012

Zielono mi ! :)

No tak. Jest listopad i trzeba się z tym pogodzić. Zdecydowanie najmniej ulubiony, bury, smutny miesiąc w roku. Ale może dzięki niemu grudzień i święta wydają się takie radosne i piękne? Cały listopad wegetuję, jakby w półśnie czekam aż dobrnę końca, oby tylko się nie dać depresji, tym myślom, że wszystko jest bez sensu. Ja bez sensu, On bez sensu, my bez sensu... I w końcu pstryk - przychodzi Mikołaj, ten rubaszny, zarośnięty gostek, przynosi mi jak co roku kalendarz adwentowy, z którego przez cały miesiąc będę wyjadać czekoladki, odliczając dni do Wigilii. Może to ta czekolada..?:) Nie ważne co - już tylko chwilka i mam nadzieję nastanie piękna, śnieżna jak jasna cholerka zima. A tymczasem coś dla sceptyków - koloroterapia naprawdę działa! Oto i przykład...



FUSILLI NA ZIELONO
przepis pochodzi z BBC GoodFood
na 4 porcje

Składniki:
400 gr makaronu fusilli (świderki)
225 gr szpinaku świeżego lub mrożonego w liściach dobrze odciśniętego
250 gr serka mascarpone
30 gr parmezanu startego
55 gr orzeszków piniowych podprażonych na suchej patelni
2-3 ząbki czosnku
sok z połowy cytryny

Ugotować makaron. Podczas gotowania szpinak, ser mascarpone, sok z cytryny i czosnek zmielić na gładki sos. Makaron odcedzić, przełożyć z powrotem do garnka, postawić na małym ogniu. Dodać sos, orzeszki pinii, wymieszać. Chwilę podgrzać. Podawać posypany parmezanem.



Smacznego!    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz